A więc mamy zmianę. Najgorszą z możliwych, choć przez obóz rządzący nazywaną "dobrą zmianą". Nie wiem, czy ktokolwiek o umiarkowanych poglądach jest zadowolony. Gdy na naszych oczach strażnik Konstytucji (prezydent) świadomie ją łamie na rozkaz swojego zwierzchnika- Kaczyńskiego, gdy premierem jest słabego głosu kobieta nie potrafiąca samodzielnie podjąć żadnej decyzji, gdy premier i prezydent nocami, chyłkiem przemykają do domu swojego prycypała po instrukcje to jak w takiej Polsce może się czuć przeciętny Kowalski? Czuje się zagubiony i oszukany! Bo jeszcze nie tak dawno Polskę chwalono na świecie a dziś chwali ją tylko Putin i Orban ,którego nota bene oskarżają o niebotyczne nadużycia finansowe! .Zastanawia się , dlaczego on, Kowalski nie może bezkarnie łamać prawa a taki prezydent może ? A taka premier może? Kaczyński pokazał całej Polsce figę! Zda się mówić"i co mi zrobicie"? Nic mu nie zrobimy, bo to nie on podpisuje swoje decyzje. Robią to jego marionetki- prezydent i premier. Sparaliżował TK, zawłaszczył media publiczne, zawłaszcza po kolei wszystkie instytucje państwowe nie darując nawet koniom, bo jako ich menadżera postawił stajennego.A co zrobimy jak pomajstruje przy ordynacji wyborczej? Jak zlikwiduje WOLNE wybory? Jak wybory będą takie jak za PRL-u , w których będzie zwyciężał tylko PIS podobnie jak wtedy PZPR ? Co wtedy zrobimy?
