Czy teraz PIS postawi Kiszczakowi pomnik na Krakowskim Przedmieściu za to , że ujawnił "prawdę" ? Czy też będzie to pomnik Kaczyńskiego, któremu Kiszczakowa podsuwa stołeczek? Czy wreszcie zobaczymy też teczki Kaczyńskiego, które podobno zostały sfałszowane, ale nikt nie mógł tego zobaczyć? Czy może Kaczyński milczy bo boi się, że inny UB-ek ma oryginały jego lojalki, której kopie sam osobiście zniszczył?Czy może ten UB-ek jest jakąś szychą w PIS-ie i Kaczyński o tym wie? Czy młodzi, naiwni głosując na PIS tego się właśnie po tej partii spodziewali? Czy o taką Polskę walczyliśmy a Lech Wałęsa ryzykował życiem swoim i swojej rodziny??? Kto mi odpowie na te pytania?
